lyrics
[Verse]
Malinowa Gosia w drzwi zapukała,
Z koszem malin, co w lesie zbierała.
Słodki zapach lata wniosła w próg,
Chory kolega uśmiech w sercu czuł.
[Chorus]
Gosia, Gosia, promień w szare dni,
Malinowy ślad zostawia, gdziekolwiek śni.
W sercu ciepło, w duszy lekki krok,
Z tobą nawet ból to mały krok.
[Verse 2]
Siedli przy stole, czas wolno płynął,
Opowieści o lesie, gdzie jagody zginą.
Śmiech w powietrzu, jak dzwonki wiosny,
Chory zapomniał, że dzień był mroczny.
[Prechorus]
Kropla po kropli, życie wraca,
Gosia swą troską czas zatraca.
[Chorus]
Gosia, Gosia, promień w szare dni,
Malinowy ślad zostawia, gdziekolwiek śni.
W sercu ciepło, w duszy lekki krok,
Z tobą nawet ból to mały krok.
[Bridge]
Nie każda wizyta ma smak malin,
Nie każdy dzień jest tak łaskawy.
Ale Gosia, z koszem i sercem na dłoni,
Leczy, choć nie nosi lekarskiej szatni.
音乐风格
and a soft upright bass creating an intimate and heartfelt atmosphere, melodic, country, acoustic; warm acoustic guitar fingerpicking, gentle fiddle