[Verse] Nie chce mi się jechać do Lidla Angeliko Znowu się powtarza ten sam schemat powoli Wciąż narzekasz mówisz że pustą mamy lodówkę A ja marzę tylko by leżeć na sofie wygodnie [Verse 2] Mówię ci odejdź zróbmy to innym razem Lecz ty mówisz że teraz jest najlepsza okazja Co z jemiołą co z winem i kawałkiem ciasta Bez tych drobiazgów święta tracą swój blask [Chorus] Angeliko Angeliko nie chce mi się iść Mnóstwo ludzi w sklepie to istny rajd i krzyk Wracajmy do domu cały dzień jestem zmęczony Z jedzeniem w lodówce cudownie być może będę już pogodny [Verse 3] Możemy zamówić coś online na dostawę Są strony gdzie zamówisz i szybko wpada kawałek Angeliko Angeliko nie bądź taka uparta Bez Lidla też damy radę co najwyżej zjem kanapkę [Bridge] Kiedyś byłaś inna zawsze pełna spontanu Teraz pędzisz do sklepu jak zawodowa dama Nauczmy się relaksować jak za dawnych czasów Znajdźmy inne sposoby by spędzać czas bez strachu [Chorus] Angeliko Angeliko nie chce mi się iść Mnóstwo ludzi w sklepie to istny rajd i krzyk Wracajmy do domu cały dzień jestem zmęczony Z jedzeniem w lodówce cudownie być może będę już pogodny