NO THANKS
v5

@GromekEssex

NO THANKS
v5

@GromekEssex

가사
(Refren)
Przyszliśmy tu z niczym, oni mają full package,
ja zapierdalałem w deszczu jak jebany savage.
Zero podziękowań, żadnych thanks, żadnych słów,
„Dzięki Allah”, a ja stałem jak duch wśród prób, yeah.

(Verse 1)
10 funtów w kieszeni i bilet w jedną stronę,
telefon drogi jak złoto, każda minuta – spalone.
Minimum wage, a rozmowa koszt jak wypłata,
kontakt z domem jak relikwia, prawie żadna zapłata.
Kiedy teraz masz internet w sekundzie, w każdej kieszeni,
my mieliśmy karty, monety, i sygnał jak z jaskini.
List szedł tydzień, a kumpel z Polski pisał „co u ciebie?”,
ja odpowiadałem po miesiącu, jakbym siedział pod niebem.

(Verse 2)
Nie znałem angielskiego, więc człowiek niewidzialny,
pracodawca widzi to – robi cię w chuja zwyczajnie.
„Wracaj jutro po wypłatę”, a potem dwa miesiące ciszy,
w końcu nie płaci wcale, tylko obietnicą wkurwiony ryczy.
Brak kasy = dług, dług = brak czynszu,
hotel mold edition, pięciu w pokoju, nocne koszmary w sinsu.
Wstawałem chory do roboty, bo wiedziałem, że padnę,
jak odmówię jednej zmiany, to kolejnej już nie dostanę.

(Refren)
Przyszliśmy tu z niczym, oni mają full package,
ja zapierdalałem w deszczu jak jebany savage.
Zero podziękowań, żadnych thanks, żadnych słów,
„Dzięki Allah”, a ja stałem jak duch wśród prób, yeah.

(Verse 3)
Ja płaciłem za angielski każdą pieprzoną godzinę,
oni kursy za darmo, jakby mieli w pakiecie całą krainę.
Nie zazdroszczę nikomu, bo wiem, że życie bywa różne,
ale system nas rozdzielił, jedni mieli easy, a drudzy bluźnie.
Pomagałem im z sercem, bo tak mnie wychowali,
a kiedy trzeba było „thank you” – to inni słowa składali.
I to boli najbardziej, nie hajsy, nie warunki,
tylko że nie było „dzięki”, tylko patrzenie w kierunki.

(Bridge)
Telefon jak luksus, internet jak marzenie,
dzisiaj każdy ma wifi, kiedyś to było pragnienie.
Byłem sam w tym wszystkim, rodzina tam – ja tu,
płaciłem za szkołę, za czynsz, za każdy jebany ruch.

(Verse 4)
Dom z grzybem, ściany czarne jak noc bez księżyca,
a ja zamiast spać – myłem pleśń jak niewolnik życia.
Minimum wage, zero benefit, no recourse by default,
a i tak człowiek robił, jakby miał w kieszeni konsolt.
I kiedy słyszę, że „inni mają łatwiej” – czasem prawda,
ale ciężko mi łykać, że za moją krwawicę państwo rozdaje nagrody z kadra.
Nie mówię, że każdy tak ma, ale wiem, co przeżyłem,
bo gdyby nie ta wola przetrwania, to dawno bym skończył w tyle.

(Refren)
Przyszliśmy tu z niczym, oni mają full package,
ja zapierdalałem w deszczu jak jebany savage.
Zero podziękowań, żadnych thanks, żadnych słów,
„Dzięki Allah”, a ja stałem jak duch wśród prób, yeah.

(Outro)
Dzisiaj, kiedy patrzę wstecz, widzę bitwy i blizny,
ale widzę też człowieka, który wyszedł z tej ciszy.
Nie szukam wojny z nikim, szukam tylko równości,
żeby praca i serce były warte tej przyszłości.
Możesz mieć support, możesz mieć cały świat,
ale szacunek to waluta, której nie da żaden zasiłków sklep, brat.
음악 스타일
Aggressive Dark Trap z elementami UK Drill

당신은 좋아할 수도 있습니다

노래 표지 Inspire
v4

Suno AI을 사용하여 Comendador Jorge Barreto에 의해 생성됨

노래 표지 JD LASHES
v4

Suno AI을 사용하여 VALENTINA ANGULO*GURZA에 의해 생성됨

관련 재생목록

노래 표지 Petteri Mikkola
v4

Suno AI을 사용하여 viktor Engström에 의해 생성됨

노래 표지 Nomi: “Ko‘chamda Shamol”
v4

Suno AI을 사용하여 Og'abek Ibodulayev에 의해 생성됨

노래 표지 fyq
v4

Suno AI을 사용하여 Catha Moreno에 의해 생성됨