Dalszöveg
Zwrotka 1:
O świcie mgła na wodzie jak stare płótno drży.
A my podnosim kotwicę, choć każdy ledwo żył.
W kambuzie zimna kawa, na żaglach słony pył.
Lecz kiedy morze zawoła, żaden z nas nie mówi: „Dość mi”.
Refren:
Głębiny wołają nas, tam gdzie noc połyka dzień.
Tam gdzie fala niesie w dal, a wiatr tłucze w maszt jak w bęben.
Głębiny wołają nas, a my ruszamy w ślad.
Bo kto raz poznał smak tej drogi, wracać nie potrafi już na ląd.
Zwrotka 2:
Na dziobie stary Marek przelicza lin i węzłów sto.
Mówi, że w Morzu Północnym widział, jak duchy tańczą w szkło.
A młody Franek śmieje się, choć w oczach widać strach.
Bo pierwszy sztorm jest zawsze chrztem, którego nikt nie chce, lecz zna.
Zwrotka 3:
Gdy woda ciemnieć zacznie, a łódź zaginie w tle,
Nikt nie pyta o nagrody, każdy robi, co ma robić, bo tak trzeba, bo tak jest.
Żagle trzeszczą jak stare kości, lina pali dłoń i kark.
A morze śpiewa w swoich głębiach pieśń, której nie nagra żaden świat.
Refren:
Głębiny wołają nas, tam gdzie noc połyka dzień.
Tam gdzie fala niesie w dal, a wiatr tłucze w maszt jak w bęben.
Głębiny wołają nas, a my ruszamy w ślad.
Bo kto raz poznał smak tej drogi, wracać nie potrafi już na ląd.
Zwrotka 4:
A gdy powrócim do portu, zmęczeni jak stara łódź,
To każdy z nas przy kuflu znów opowie, jak tam było, choć było tyle trudów, że aż cud.
Lecz gdy zapyta ktoś ostatni: „Czy ruszycie jeszcze raz?”
Wtedy każdy, bez wahania, podniesie dłoń i powie: „Tak!”
Refren:
Głębiny wołają nas, tam gdzie noc połyka dzień.
Tam gdzie fala niesie w dal, a wiatr tłucze w maszt jak w bęben.
Głębiny wołają nas, a my ruszamy w ślad.
Bo kto raz poznał smak tej drogi, wracać nie potrafi już na ląd.
A zene stílusa
“Epic sea shanty with strong male folk vocals, rhythmic group chanting, deep maritime drums, accordion, fiddle, steady sailing rhythm, adventurous ocean atmosphere, heroic but rough sailor energy.”