lyrics
a za oknem pada śnieg
oślepia mnie jego biel
rzucam wątpliwosci cień
gdy noc zamienia sie w dzien
siedze tak wlepiony w szybe
wracam pamięcią do tego gdy byłem
po drugiej stronie, dziś schowany za zasłonką
za tę zasłonkę, nie chce nawet zerkać słonko
wbijam w ten konformizm, jestem wolnym atomem
skromnym symbolem, mierzący się z demonem
jak gąbka chłone, dobre jak i złe
to jak miec mape, poruszając się w mgle
nie pietnują mnie, chociaż daje im powody
wchodze do tej samej wody, gdy nie spuszczam z wanny wody
wchodzę na obroty jak japońcę
póki w żyle płynie krew
zanim ta zaleje mnie, wbijam SZÓSTY bieg
zmieniam biegi świata
nie licząc, że się odmieni jak na automatach
音樂風格
Rap, Hip Hop, Melancholy, Male Voice