เนื้อเพลง
wjeżdżam spokojnie na rejon jak merol
ty suko z kolejna AFERĄ kolejnym frajerem
pytanie kto kogo tu jebie ile sumienie zapłaci za szmaty
te pewnie nie wiele bo doświadczenia w cenie nie było
ile za miłość ile za przyjaźń która faktura ustala wartość te
dali kurestwo na skale światową zabrali rap zmieszali go z tobą
dziś jestem poetą niszowym bo nie utożsamiam sie z tym burdelem
teraz dziwki i cwele gdzie wasze cele kiedyś rycerzem królewny
się było do rapu nie chajsu czuło sie miłość