เนื้อเพลง
Folta ostry jak maczeta
Krzyś zaprosi na kotleta,
Mata z kury zrobi dobrze
Gibon opowie o bobrze,
W dwutysięcznych mieliśmy w sobie dużo wiary
Zero zmartwień, zero stresu, u kolegi wagary,
Płatki, szkoła, plecak w kąt
Piłka, trampki, wybór składów
Nie zejdziemy z boiska, póki nie wyjebie nas ktoś stąd.
Na chodniku Wembley żywe
Z kapsli każdy miał ekipe,
Mieliśmy w tym wakacyjną zajawkę
Jak brakowało ludzi to graliśmy w warszawkę,
Wieczne strupy na kolanach
I te dziury w korkotrąpkach,
Jeszcze nikt wtedy nie myślał
Gdzie nas wypierdoli przyszłość.
Ref. W domach z betonu nie ma wolnej miłości
W domach z betonu nie ma wolnej miłości