เนื้อเพลง
Witam dzień tutaj pobudzony
Bo znów nos z prawej strony ruszony
Jedno co mnie dzisiaj meczy
To ta szara kolor tęczy
Życie od początku nie jest kolorowe
Przez to zepsuta i smutną mam głowę
Tęsknię za nią gdy była normalna
A nie że dzień w dzień leje się piwo do gardła
Przyszedł na świat drugi syn
Zero wyciągniętych wniosków bardzo dużo win
Chciałbym choć jeden dzień mieć mamę i tatę
Bo dla mnie to rzadki temat tej
Leżę że łzami w mych oczach
I ten smutek nie jest tu na pokaz