Była noc. Londyn spowity był ciszą i śniegiem, a wśród cieni wąskich ulic żył człowiek, który nie wierzył w cuda.
Dla niego Boże Narodzenie było tylko dniem, w którym inni marnowali czas, pieniądze i nadzieję. Śmiech drażnił jego uszy. Światło raziło oczy.
Serce miał twarde jak lód na bruku, a duszę zamkniętą szczelniej niż drzwi swego domu. Nie pamiętał już, kiedy ostatni raz pozwolił sobie poczuć ciepło.
I właśnie wtedy… gdy noc była najciemniejsza, zaczęło się coś, czego nie mógł już zignorować.
Musikstil
Instrumental cinematic orchestral piece. Slow tempo. Minor key. Cold winter atmosphere. Low strings, muted piano, distant bells barely audible. Music feels lonely, bitter, restrained, emotionally closed. No vocals. Victorian London mood. A man who despises Christmas and warmth.