Songteksten
(Intro)
Yo! Yo! Skarżysko na łączach!
Specjalny kawałek dla naszego gościa!
Dziś bit wjeżdża grubo, więc podkręć głośność,
To dla Pawła, na czterdziestą roczność! Jedziemy!
(Zwrotka 1) Cztery dychy na karku, a wciąż ten sam styl,
Przez Skarżysko z uśmiechem przejechał setki mil.
Czas leci jak z procy, jak dobry, szybki track,
A on wciąż kawalerem, taki z niego kozak!
Zawsze pomocny, zawsze uśmiechnięty,
Przez życie idzie gość nieprzeciętny.
Ekipa zawsze z nim, to jego święta brać,
Więc dzisiaj w jego imieniu będziemy głośno grać!
(Refren / Hook) Wjeżdża Paweł, yo! Czterdzieści lat! Król szosy, dobry chłopak, zna go cały świat!
Podnieście w górę ręce, niech niesie się ten bas,
Najlepsze urodziny, to właśnie jego czas!
Szacun na dzielni, yo! Czterdzieści lat! Od Polski po fiordy, objechał cały świat!
(Zwrotka 2) Biały MAN to jego fura, lew na grillu lśni jak chrom,
Zna każdą dziurę w Polsce, to jego drugi dom.
Potem trasa na Północ, Norwegia, mróz i lód,
Gdzie drogi kręte w górach, on tam wyczynia cud.
Nawija kilometry, nie czuje żadnej spiny,
Wjeżdża na rozładunek, z energią, pełen luz,
Wraca do siebie, do bazy, jak prawdziwy boss!
(Refren / Hook) Wjeżdża Paweł, yo! Czterdzieści lat! Król szosy, dobry chłopak, zna go cały świat!
Podnieście w górę ręce, niech niesie się ten bas,
Najlepsze urodziny, to właśnie jego czas!
Szacun na dzielni, yo! Czterdzieści lat! Od Polski po fiordy, objechał cały świat!
(Zwrotka 3) Gdy schodzi już z szoferki, odpala inny sprzęt,
Czerwona Honda wzywa, czuje do prędkości pęd.
Samotne wypady, na twarzy czuje wiatr,
Tak resetuje głowę, zostawia w tyle świat.
Potem siłka i pompa, bo forma musi być,
A w lato łajba "LEO", by z falą w zgodzie żyć.
Mazury, jego przystań, ze swoją załogą,
Za sterem jak kapitan, płynie własną drogą!
(Outro) Więc jeszcze raz! Wszystkiego najlepszego!
Dla kumpla, kierowcy, gościa wyluzowanego!
Czterdziecha to dopiero początek, brat,
Żyj na pełnej petardzie kolejne sto lat!
Peace!