가사
Trzech chłopów na Virkach
Dwóch większych jeden mały
Razem rozmyślali
Jak wieczór spędzić cały
Długo to nie trwało
Plan powstał wspaniały
By w ten piękny wieczór
nas panie zabawiały
Zanim się spostrzegli
Już przed klubem stali
I przez kręte bramki
Do środka zmierzali
Będąc już za drzwiami
Horyzont skanowali
I dogodne miejsca
dla siebie szukali
Rozsiedli się wygodnie
W łapy drinki brali
I pokaz za pokazem
Z uwagą podziwiali
Jednak zanim poznasz
Treść histori reszte
Tych trzech muszkieterów
Poznać musisz jeszcze
Jednym z nich był Killer
Panie go już znały
Bo po jego pale
Co chwile skakały
Był tam też ktoś mały
Minca nosił miano
On doił browary
Z wprawą nie tak małą
Trzecim był nasz Kripstor
Tak go zwykle zwano
Dzięki jego czynom
Treść te zapisano
A że obraz grupy
Jakiś już tam macie
Wydarzeń ciąg dalszy
Zaraz otrzymacie
A że całej trójce
Czas tak dobrze mijał
Nim krzykneli "zdrowie!"
Któraś w nocy była
Więc kawa na ławe
Tak to się skończyło
Sen Kripstora złapał
I już po nim było
Lecz to jednej gotce
Nic nie przeszkadzało
Bo już przy nim stała
Cycki poprawiając
Jego towarzysze
Szybko przetrzeźwieli
I próby pobódki
Szybkie podjęli
Lecz jak grochem w ściane
Na nic się to zdało
I być śwadkiem czarów
Tylko im zostało
Wiedziała co robi
Triki jakich mało
Backflip i brekdenca
Jeszcze brakowało
W wieczór następny
Tak sobie gadali
Że w następny weekend
Także się spotkali
I w tym oto miejscu
Ma wena się skończyła
Idę se po piwo
Cześć narazie siema