Dalszöveg
W Duscar ekipa jak z mema — czterech bohaterów złych,
Magdalena walczy z duchami, chociaż nawet nie chce ich.
Markus mówi: „Spokojnie, prowadzę jak za młodu!”
A wszyscy wiedzą, że zatopił kiedyś Titanica o lodu.
Franek biegnie, buty śmierdzą, mutanci mdleją w krąg,
Jeden wymiotował z wrażenia, drugi zrobił salto w bok.
Moczymorda wciska gaz, Olga ryczy cały czas —
Auto stare, ale pędzi, jakby miało w dupie gaz.
(Refren)
Ooo, gdzie jest ta szafka?!
Przeszli góry, lasy, krzaki — NIC!
Draugi ich gonią po mapie,
A szafka dalej robi pik!
Franek traci już nadzieję,
Markus płacze, że to zły sen,
Moczymorda krzyczy: „Olga! Wjedź im w pysk!”
A Magdalena bije duchy jak w Mortal Kombat ten!
(Zwrotka 2)
Radio DeerFM woła: „Ludzie, chować d**pę w dom!”
Ale ekipa ma wywalone — bo oni szafkę chcą!
Trzęsienie ziemi? Pff, normalka! Mutant? No to się pobije!
Żółty gaz? Jak nie Franek, to i tak ktoś przeżyje.
Magdalena krzyczy: „Draugi! Zejdźcie mi z mózgu już!”
A Draugi na to: „Siema, Magda — mamy tu satanistyczny kurs!”
Markus patrzy i się modli, żeby Olga nie wybuchła,
A Moczymorda ją klepie: „Dawaj, dziwko, jedziem w góra!”
(Refren)
Ooo, gdzie jest ta szafka?!
Przeszli góry, lasy, krzaki — NIC!
Draugi ich gonią po mapie,
A szafka dalej robi pik!
Franek traci już nadzieję,
Markus płacze, że to zły sen,
Moczymorda krzyczy: „Olga! Wjedź im w pysk!”
A Magdalena bije duchy jak w Mortal Kombat ten!
(Bridge – totalny absurd)
Draug mówi: „Oddamy szafkę!”
Lecz za chwilę zjada płot.
Mutant tańczy macarenę,
Franek mówi: „Ale z wami to jest kłopot…”
Markus stoi zamyślony:
„Gdybym dziś nie zatopił statku…”
Moczymorda włącza klakson —
I trafiają w kolejną chatkę.
(Final – refren śmiechowy)
Ooo, gdzie jest ta szafka?!
Może ktoś ją wziął na złom?
Może Draugi mają w bunkrze,
Albo Franek jadł ją… skrom?
Ekipa krąży po Deer Isle
Jak czterech wariatów z gier,
A Magdalena krzyczy: „ZNAJDĘ JĄ! ALBO SIĘ PODPALĘ!”
I tak kończy się ich *hit apokaliptyczny MISZ-MASZ SZAFKOWY SER!”
A zene stílusa
Pop, Surprise, Female Voice, 80-120 BPM