Dalszöveg
Zwrotka 1
Wciąż widzę Cię, jak w tamtych dniach,
rozpuszczone włosy spadają Ci na twarz.
Twój delikatny uśmiech pali mnie jak żar,
a czarne oczy mówią więcej, niż mogę znieść sam.
Byłaś niska, zgrabna – jak taniec bez słów,
Twoje ciało pamiętam dokładniej niż swój własny ruch.
Robiłem masaż, żeby zostać choć chwilę bliżej,
chciałem dać Ci świat, choć miałem tylko siebie.
Refren
A ja nie potrafię zapomnieć,
choć mijają już lata – wciąż wracasz do mnie.
W mojej głowie, w moim ciele, w każdym drobnym wspomnieniu,
ciągle czuję Twój oddech, jakbyś była tu przy mnie.
Przepraszam za wszystko, czego nie umiałem wtedy,
bo dziś zjadłbym Cię znów… jeszcze jeden raz.
Zwrotka 2
Kupowałem lody Tobie i siostrze,
kwiaty niosłem w dłoniach, by zobaczyć uśmiech.
Lubiłaś prezenty, pieniądze – ja dawałem serce,
choć bałem się, że kiedyś może złamiesz je w sekrecie.
Odganiałem włosy z Twojej twarzy powoli,
całowałem szyję, jakby świat miał się skończyć.
Wciąż znam każdy detal, każdy dotyk, każdy znak,
choć milczysz od lat – Ty mieszkasz we mnie jak cień, jak brak.
Refren
A ja nie potrafię zapomnieć,
choć mijają już lata – wciąż wracasz do mnie.
W mojej głowie, w moim ciele, w każdym drobnym wspomnieniu,
ciągle czuję Twój oddech, jakbyś była tu przy mnie.
Przepraszam za wszystko, czego nie umiałem wtedy,
bo dziś zjadłbym Cię znów… jeszcze jeden raz.
Bridge
Może to klątwa, a może dar,
że pamiętam Cię tak mocno, jakby czas stanął w miejscu.
Gdy zamykam oczy, wracasz jak film,
który nigdy nie dostał swojego końca.
Refren (ostatni, mocniejszy)
A ja nie potrafię zapomnieć,
choć świat się zmienia – Ty zostajesz we mnie.
Twoje oczy, Twój zapach, Twoje ciało, Twój śmiech,
ciągle wołają mnie w ciemność, kiedy noc spada w sen.
Przepraszam, że milczałem, że nie zdążyłem powiedzieć –
że chciałbym Cię jeszcze raz… choćby na chwilę.