Dalszöveg
Na basenie fala rośnie, choć woda stoi,
Jak patrzysz na mnie, to klapki same chcą zejść z mojej nogi.
W sandałach stukasz do mnie jak alarm w nocy,
A ja mam „coś”, co nie mieści mi się już w chłodnej wodzie… o ironio!
(Zwrotka 1)
Wchodzisz mokry, w kroplach jak z reklamy mgiełki,
A ja od razu czuję, że mam kłopot… i to naprawdę wielki.
Mówisz: „Ładnie wyglądasz”, ja: „To przez ciebie tak,
Bo pewna część mnie zachowuje się jakby chciała zrobić skok do wody sama.”
(Refren)
Na basenie fala rośnie, choć woda stoi,
Jak patrzysz na mnie, to klapki same chcą zejść z mojej nogi.
W sandałach stukasz do mnie jak alarm w nocy,
A ja mam „coś”, co nie mieści mi się już w chłodnej wodzie… o ironio!
(Zwrotka 2)
Siadamy na brzegu, nogi w wodzie, ale ty nie patrzysz na fale,
Tylko niżej… i udajesz, że to wcale nie jest wcale.
Śmiejesz się: „Chłopie, chyba woda ci nie pomaga”,
A ja: „No pewnie, że nie — bo patrzę na ciebie, nie na basen, to jest cała sprawa!”
A zene stílusa
Sadness, Joy, Romantic, Nostalgia, Anger, Mystery, Fear, Surprise, Anticipation, Calmness, Male Voice, 80-120 BPM