كلمات
[Intro – szept]
(…noc znowu mnie złapała…)
(…i znowu jestem sam z myślami…)
---
[Hook – nocny, przytłumiony]
Noc wie, kim jestem – widzi każdy mój upadek
Dzień udaje spokój, ale noc odsłania prawdę
Gdy słowa milczą, myśli krzyczą mi w głowie
I znowu czuję, że zostałem tu kompletnie, kurwa, sobie
---
[Verse 1 – powolny rap, werble jak serce]
Cisza w pokoju, tylko telefon jak latarnia
Patrzę w ekran za długo – jakby miał mi dać wsparcie
Ale na ekranie tylko ludzie z filtrami
Ich uśmiechy wyglądają jak coś z plastiku, nie z duszy – rozumiesz?
Szukam kogoś, kto oddycha tak ciężko jak ja
kogoś, kto słyszy noc tak jak ja ją słyszę
Bo świat za dnia jest szybki – noc jest prawdziwa
i wtedy widać, że pod uśmiechem wszystko się rozsypa…
---
[Hook – mocniej, ale zmęczony]
Noc wie, kim jestem – widzi każdy mój upadek
i nie udaje, że jutro wszystko cudownie wróci
Gdy próbuję zasnąć, myśli świecą mi w głowie
jakby ktoś włączył stroboskopy z błędami przeszłości
---
[Verse 2 – dialog w wersie]
– „Po co się starasz?”
• „Bo nie umiem inaczej.”
– „Po co masz walczyć?”
• „Bo jak puszczę – zgasnę.”
Brzmi głupio? – dla mnie to każdy dzień
i nie chcę, kurwa, robić z siebie bohatera
ale chcę prawdy:
ŻE STARAM SIĘ, MIMO ŻE MAM WSZYSTKO KURWA PRZECIWKO.
---
[Bridge – pół-szept, pół-krzyk]
Czasem upadam już zanim coś zacznę
jakby los widział moje plany i mówił: „patrz, jak spadnie”
Ale jeśli noc mnie sprawdza – to ja nie zgasnę
bo nawet jak boli – to w bólu jestem PRAWDZIWY, nie plastik
---
[Verse 3 – najmocniejszy, nocny krzyk]
Mam krótkie chwile szczęścia – jak błysk zapalniczki
i gasną szybciej niż zdążyłem je objąć
Dlatego boję się cieszyć –
bo zaraz przyjdzie coś, co powie: „nie dla ciebie ten ogień”
I wiesz co boli najbardziej?
Że czasem sam sobie mówię: „może tak ma być?”
A zaraz potem krzyczę w myślach:
„KURWA, TO NIE JEST NORMALNE!”
---
[Hook – wyciszenie, ale moc]
Noc wie, kim jestem – może nawet rozumie
bo tylko wtedy mogę być sobą, bez masek, bez ludzi
Gdy upadam, noc mnie widzi – dzień udaje, że nie było nic
ale noc mnie zna… i dlatego nadal oddycham, choć boli mi świat
---
[Outro – szept, ale prawdziwy]
Jeśli ktoś to słucha – i jest sam o trzeciej
i czuje, że wszystko spada mu na barki…
to chcę, żeby wiedział jedno:
nie jesteś jedyny w tej ciszy.
Noc nie zabiera światła – ona pokazuje, że jeszcze gdzieś się tli.