Zadumą dnia dzisiejszego przenoszę głosy swych myśli na wyżyny wyobrażeń. Marząc o błogim spokoju wynurzam własne rozterki. * Jak zakręcę resztą życia? Czy oczy mnie nie okłamią? Czy poezja mnie nie zdradzi? Czy do pracy się wybiorę? Związek Niewidomych tarczą? * Czy finanse mi zagrają? Jakie zmiany w mych relacjach osobistych i rodzinnych? Tak się martwię, nie wiem po co! Może zaliczę latek dziesięć... * Za mną czasu przeszło kawał Siedemdziesiąt dodać dziesięć To niespełna piętnaście % życia razem, czy to dużo? Szybko umknie, czas upływa.. * Życie bajką nie jest wcale. Muszę czynić jakieś zmiany. dziesięć latek pierwsza szkoła potem liceum zaś połowa Tylko wszystko z górki zleci.