Warsztat Przebudzenie z Tokarewska Olimpia BARRY W kadrach przeszłości, tak odległe czasy, historię zdarzeń z bólem przypomniały. Dziecięcych wrażeń czas niepowtarzalny. Radosne happy kręci swym ogonem. Do pięciolatki - piesek Barry przybył, z niezwykle wierną nad dzieckiem opieką. Za ogon koński już nikt mnie nie ciągnął. Obrona wielka - i miłość wzajemna. Nagle tragedia, bo nie ma Barrego! Lamenty próżne, rozpacz a pies uciekł.. Dlaczego uciekł? Pies uciekł ode mnie! Kochał tak wiernie i ja go kochałam... Przez lat czterdzieści udręką pytanie: "dlaczego Barry nagle mnie porzucił?" Odpowiedź prosta - po czterdziestu latach.. Był kłopotliwy - oni go sprzedali! Uczucia dziecka na zawsze zranili. Sprawa niezwykle przykra i bolesna.. Wszak cierpieliśmy - ja i mój pies Barry. Prawda wyzwala, choć bywa najgorsza. Gdy pies mnie zdradził, nie znałam powodu, Przez długie lata, myśl bolesna gryzła: " nie zasługuję - na miłość, pies uciekł.." To wyjaśnienie przebudzenie dało.