Lời bài hát
[Verse]
Gdyby mogłem, to bym zmontował nowy świat
W kieszeni noszę marzeń skarb, myśli nie jeden atak
Podziemia graffiti, zostawiam ślady jak Batman
Rymy ostre jak sztylet, cięte niczym katana
[Verse 2]
Bloków labirynt, gdzie życie toczy się na haju
Każdy dzień to walka, ulice mają własne prawa
W sercu nadzieje, spaliny, do przodu brnę dalej
Tak wiele bym dał, by wyjść z tej szarej fali
[Chorus]
Tak wiele bym dał, by świat widział kolory
Zabrać z ciemnych ulic, ku jasności, unosić
Czasem marzenia jak sny, gasnące powoli
Ale wciąż walczę, z nadzieją, że wszystko pokonać
[Verse 3]
Dwie dekady życia, a serce wciąż się pali
Miasto jak dziki zwierz, zęby w wyścigu zgrane
Rymy rzucam do beatów, żeby znaleźć spokój w hali
Tak wiele bym dał, by odnaleźć siebie sam
[Bridge]
Lata lecą, szarość przykrywa ulice
Kiedyś młode marzenia, teraz walka w pośpiechu
Ale nie poddam się, bo pasja trzyma mnie przy życiu
Tak wiele bym dał, by osiągnąć drogę w świetle
[Chorus]
Tak wiele bym dał, by świat widział kolory
Zabrać z ciemnych ulic, ku jasności, unosić
Czasem marzenia jak sny, gasnące powoli
Ale wciąż walczę, z nadzieją, że wszystko pokonać
Phong cách âm nhạc
hip-hop, hard-hitting, rap, gritty