Lời bài hát
**[Intro]**
Ona wpadła jak burza, rozwaliła cały świat,
Nie wiedziałem, że to karma – mój osobisty kat.
**[Zwrotka 1]**
Każda noc była akcją, każda laska to krok,
Nie liczyłem strat, zawsze byłem twardy blok.
Ona przyszła znikąd, w oczach miała błysk,
Przewinęła mnie jak taśmę, jak zacięty filmowy klip.
Była inna niż wszystkie, jak płomień i wiatr,
Zburzyła mój mur, zostawiła tylko piach.
Jej słowa jak miecze, a uśmiech jak nóż,
Każda chwila z nią była niczym ognia kurz.
Chciałem wierzyć w jej świat, w te fałszywe sny,
Ale karma mnie dorwała, wciągnęła na brudny szczyt.
Jej plan prosty jak bat,
Rozkochać mnie w sobie, potem zostawić od tak
Teraz siedzę sam, gubię się w mroku,
Myślę o niej, chociaż to już jebany koniec roku.
**[Refren]**
Zakochałem się w mojej karmie,
Byłem królem zbrodni, teraz na plecach mam krzyż. (krzyż!)
Zakochałem się w mojej karmie,
Choć wiem, że to błąd, wciąż tęsknię za nią dziś. (dziś)
**[Zwrotka 2]**
Mówią, co dajesz, wraca jak jebany bumerang,
Ja dawałem ból, teraz już nic poza nim nie mam
Nie ogarniałem, jak mogła mnie tak złamać,
Karma w akcji, serce w rękach a ona wciąż się śmiała.
Każde jej spojrzenie, jak wyrok z góry,
Teraz wiem, że to karma, część żałosnej karykatury
A niby to ja rządzę, miałem karty w rękach,
Ale ona miała wszystkie asy, grałem jak naiwny dzieciak.
Żałuję każdej łzy, każdego złamanego serca,
Teraz moje jebło złamane,
i nie ma na to leku ani zaklęcia!
Jej plan był prosty jak bat,
Rozkochać mnie w sobie, potem zostawić od tak
Teraz siedzę sam, gubię się w mroku,
Myślę o niej, chociaż to już jebany koniec roku.
**[Refren]**
Zakochałem się w mojej karmie,
Byłem królem zbrodni, teraz na plecach mam krzyż. (krzyż!)
Zakochałem się w mojej karmie,
Choć wiem, że to błąd, wciąż tęsknię za nią dziś. (dziś!)
**[Outro]**
Zakochałem się w mojej karmie, to moja zbrodnia,
Teraz wiem, że to była wojna, chciałem miłości, a wjebałem się do ognia.