lyrics
Byłaś jak światło, gdy noc pochłaniała ulice,
Pierwsze spojrzenie i wiedziałem, że to coś więcej niż przygoda na chwilę.
Zaczęliśmy jako dzieciaki, życie nas formowało,
Ty dorastałaś, a serce wciąż mnie wołało.
Inna dziewczyna weszła w życie, ale to ty byłaś tą prawdziwą,
W każdym śnie, w każdej myśli, w każdym wersie niepisanym.
Lata mijały, los znów nas zetknął,
jakby czekał, aż wszystkie przeszkody zniknął.
(Refren)
Byłaś nie tylko dziewczyną, byłaś wszystkim, co miałem,
Moim przyjacielem, pocieszycielem, kim tylko chciałem.
Lecz pamiętałaś tylko to, co nas dzieliło,
same kłótnie, jakby tylko to z naszych dni prawdziwe było.
(Zwrotka 2)
Ja widziałem w nas przyszłość, widziałem wieczność w twoich oczach,
Ty wciąż rozliczałaś mnie z każdej kłótni, każdej chwili pełnej rozpaczy.
Chciałem cię przy sobie, chciałem cię chronić,
Ale twoje serce widziało więcej ciemnych barw niż pięknych lat.
Mówiłem: „Jesteś moim wszystkim, jesteś przeznaczeniem,”
Ty milczałaś, w twojej głowie były cienie dawnych ran, wspomnień bez znaczenia.
I choć byłem przy tobie, czując to, czego nie da się opisać,
Ty wciąż widziałaś tylko odbicie – wyobrażenie mnie, nie mnie, a coś, co sobie wymyśliłaś.
(Refren)
Byłaś nie tylko dziewczyną, byłaś wszystkim, co miałem,
Moim przyjacielem, pocieszycielem, kim tylko chciałem.
Lecz pamiętałaś tylko to, co nas dzieliło,
same kłótnie, jakby tylko to z naszych dni prawdziwe było.
(Bridge)
Zabrakło nam kroku, ostatniego kroku do szczęścia,
Byliśmy o włos od raju, ale przepaść była zbyt wielka.
I teraz wiem, że kochałaś nie mnie, a cień mojej duszy,
Idealne wyobrażenie, które w twojej głowie z dnia na dzień się kruszy.
(Outro)
Odeszłaś, a ja zostałem tu z pytaniami bez odpowiedzi,
Z głową pełną myśli, z marzeniami rozmytymi przez czas i przestrzeń.
Wspomnienie o tobie wciąż boli, choć wiem, że mnie nie znałaś,
Bo byłaś zakochana w obrazie mnie, w kimś, kogo nigdy nie miałaś.