lyrics
Żono moja uparta.Ale wszystko warta.Twe serduszko wielkie i miłość głęboka.Znalazłem cię w Pomorza oddali. larwino twa wiocha zabita deskami.A płomień miłosci Bóg rozpalił międzi nami.Ja pułtuski łobuz z koszar ty cicha dziewczyna z wioski.polączyły nas życia troski.Z Darkiem dałaś mi rodzinkę.Pan wezwał do nieba Marysię naszą dziewczynkie.kurwa jego mać ma królowo co ci w dowód miłości dać.Kase już ci oddaję .i całe swoje serce.tyś mym skarbem i nie oddam nikomu gdy mają cię moje ręce.masz dobre duszę i serduszko kocham cię moja upartuszko