lyrics
[Verse]
Ruszał Krzysiek nocą drogą ciemną
Śmiało w Żurawicy cel obrany
Walczył ze zmęczeniem z każdym snem
By dojechać czas na modelarską imprezę
[Verse 2]
Samochód ryk wydawał w ciszę
Wiatru szept sennie mu wtórował
Oczy już kleiły się potężnie
Lecz Krzysiek walczył z losem śmiało
[Chorus]
Hej Krzysztofie pędź tą drogą dalej
Niech cię senność nigdy nie złamie
Modelarski raj na ciebie czeka
Do Żurawicy masz jeszcze kawałek
[Verse 3]
Kawa z termosu była jego bronią
Radio grało pieśni na północy
Każdy zakręt każdy most przekraczał
Myśląc o modelach w pełnej nocy
[Bridge]
Chmury nad nim tylko mrugały
Z gwiazdami w wyścigu gonili czas
Mimo zmęczenia w sercu wiecznie płonął
On do Żurawicy przybyć chciał wraz
[Verse 4]
Wyczałopłyny w silniku tańczyły
Benzyny zapach otulał go powiewem
Każdy kilometr zamieniał się w milę
Z marzeniami o modelarskim raju mówiąc sennie