[Verse 1] Znów się gubię w środku dnia Tyle twarzy Żadna Twoja Na przystanku mija czas Nawet deszcz się z nas dziś śmieje
Telefon milczy trzeci raz W kubku stygnie Twoja herbata Miasto mruga do mnie w dal Ale ja mam oczy w chmurach
[Chorus] Wyglądam Ciebie pośród gwiazd Jakbyś tam na mnie wciąż czekała Każdy błysk to może Ty Każdy ślad na niebie – Twoje imię Wyglądam Ciebie pośród gwiazd Choć mnie woła ziemia Puste miasto Jeśli mam Cię szukać aż po świt To się nauczę nie spać Tylko żyć
[Verse 2] Twoje zdjęcie w moich drzwiach Krzywo wisi Jak mój oddech Ktoś znów pyta: „Jak tam Brat?” Mówię: „Dobrze” Choć mnie łamie
W oknie pali się nam dom W głowie krążą nasze plany Może zgubił nam je los Może chowasz je gdzieś dla mnie
[Chorus]
[Bridge] [low vocal register] Jeśli spadniesz kiedyś stąd Zapisz na mnie cały lot Niech mnie znajdzie cichy blask Na poduszce W moich snach
[ crescendo ] Bo nie wierzę Że to koniec Gdy tak płoną moje dłonie Wyciągnięte w górę są Jak anteny Które łapią Twój głos
[Chorus]
รูปแบบของดนตรี
Big cinematic pop ballad, male vocals; delicate piano and warm pads in the verse, strings slowly rising under a steady, spacious rhythm section. Chorus blooms with wide synths, tom rolls, and stacked harmonies on the hook line. Bridge strips back to piano and vocal crackle before a final, explosive chorus with soaring ad-libs and long reverb tail.