เนื้อเพลง
DO USTRONIA
Mknie Intercity do miasta Kołobrzeg
po drodze widać rzek i jezior kilka
jedziemy zgodnie oglądać morski brzeg
mówiący w piasku gdzie śpi niema chwilka.
W tyle Kołobrzeg, nas Ustronie wita.
Przed nami morze z cudnym fal poszumem.
W rześkim półmroku Dworzysko rozkwita..
Najpierw nas karmi
swoim smacznym jadłem.
Tu czas świąteczny miło i przyjaźnie
wspólnie spędzimy, życzenia złożymy
Jedną rodzinę utworzymy raźnie.
Do chwil świątecznych serca dołożymy.
Autor Danuta Dziczek
Tu jesteśmy.
Nad naszym morzem niezwykle pięknie..
Zachwycić może port w Kołobrzegu.
latarnię sławić, do zdjęć pozować,
zabrać wspomnienia, do domu wrócić.
Mżawka niestraszna, bokiem przeleci
mewy chichoczą kormorany smutne
siedzą na palach, tęskniąc za słońcem
Do krajów ciepłych
nie odleciały?
W urodzie morza szum tak ponętny
jak rozmarzenie sennych wydarzeń
lazury nieba odbite w cudnej
morskiej toni falami płyną.
Nasz czas spacerkiem szybko umyka,
a dni tygodnia bez przerwy
gubi,
Święta minęły, nowy rok idzie
a my żegnamy stary powoli
Autor Danuta Dziczek.
Śladem odwiedzin z ubiegłego roku, w dniu 27 grudnia 2024 roku, grupa członków PZN O/Walbrzych udała się do Klimczoka - Ośrodka Rehabilitacyjno-Leczniczego w Ustroniu Morskim. Chcieliśmy zobaczyć nasz ośrodek, odwiedzić czynną kawiarnię. Poprowadził nas entuzjazm, który ugasił fakt wyproszenia nas z ośrodka z powodu braku przynależności do obiektu. Było nam niezwykle przykro. Czuliśmy się w małej części gospodarzami ośrodka, myśląc że jest on nasz.
Niestety, spotkał nas przykry niesmak i afront.
รูปแบบของดนตรี
Serdeczną, cantry, pop, liryczna mix