เนื้อเพลง
[Verse]
Chodzisz po betonowych lasach, pusty jak skarbonka,
Sny rozbijają cegły, każdy dzień to gonka,
Na skrzyżowaniu życia, szukasz swojej strawy,
Kartki się sypią z rąk, jak te stare mapy.
[Chorus]
Nie wiesz jak by było dobrze tu,
Noc kończy się o świcie, a góra widzi dno,
Na dachach marzeń tańczysz, stopy bolą znów,
Do jutra daleko, droga przez chaos.
[Verse 2]
W sekundy ucieka czas, zegar z piaskiem,
Każdy krok po cieniach, jak taniec z diabłem,
W pysk się biją obawy, nadzieje mrugają,
Ramy życia mają kraty, marzenia zderzają.
[Chorus]
Nie wiesz jak by było dobrze tu,
Noc kończy się o świcie, a góra widzi dno,
Na dachach marzeń tańczysz, stopy bolą znów,
Do jutra daleko, droga przez chaos.
[Bridge]
Błądzisz w labiryncie myśli, szukasz wyjścia,
Źródło wody życia, pęka jak lustra,
Z przeszłości bagaż, pusty obiecany raj,
Każdy krok to wojna, każdy oddech to fałsz.
[Chorus]
Nie wiesz jak by było dobrze tu,
Noc kończy się o świcie, a góra widzi dno,
Na dachach marzeń tańczysz, stopy bolą znów,
Do jutra daleko, droga przez chaos.