เนื้อเพลง
Nocny dzwonek zrywa Cię
Wyjmij z szafy CKM
Znów awaria ogrzewania
Trzeba działać bez wahania
Mejle płyną, piszą głąby
Dzisiaj tam zrzucamy bomby
Wszyscy widzą brudne klatki
Tak, że bolą ich pośladki
Prąd, gaz, woda coraz droższe
Co to będzie
o mój Boże?
Dzwonią mendy niespodzianie
Z pretensjami na śniadanie
Grymas twarzy szybko znika
Niech ci zejdą z celownika
Dajcie kałacha!
dajcie nam noże!
tym łajzom i tak już nic nie pomoże
Dajcie na widły!
dajcie maczety!
ofiary krwawej biurowej wendetty
Ani empatii, ani współpracy
Utrudnić życie
To my rodacy
Zwroty
Dopłaty
Wnioski do mopru
Nasza w tym głowa
kogo by otruć
a kogo usmażyć
Wasz admin zawsze na straży