Text
Stary cap, historia prosta,
czekałam długo – zero wzrostu.
Myślałam: dojrzeje, ogarnie,
a ty wciąż w swoim własnym bagnie.
Jańcio, Jańcio, już nie pańcio – tylko stary cap.
Nie będę więcej tracić czasu, koniec, zamykam etap.
Twoje „mam cię gdzieś” znam od dawna,
więc teraz ja mam ciebie tak samo – i nawet bardziej, fakt.
Odzywasz się tylko gdy trzeba,
jakbyś miał do życia serwis.
A kiedy mogłeś coś zrobić –
nie chciało ci się wtedy, więc dziś już nic nie zbierzesz z tych ruin, serwis zerwis.
Znow próbujesz wszystkiemu zaprzeczyć,
odwracasz kota ogonem i jeszcze mówisz, że to ty jesteś urażony.
To posłuchaj teraz swoich własnych słów –
bo to jest tylko część gówna, które słyszałam od ciebie.
„Tu zjebie przejebany,
pajacu, ale jesteś zjebena, wypierdalaj.
Wypierdalaj ode mnie!
Poszła ty w pizdu!
Ty śmieciu.
Obyś zdechła.
Nienawidzę cię, chuju.
Nie chcę cię, gnoju, znać.”
Refren
Jańcio, Jańcio – już nie pańcio, tylko stary cap.
Masz teraz przed sobą lustro: to twoje własne słowa, nie mój świat.
Może w końcu dotrze, może ci będzie wstyd.
A ja już nad sobą nie pozwolę ci stać –
zamykam drzwi i nie wracam.
Musikstil
Hip Hop, Texas Blues, Russian Folk, Anger, Female Voice