Текст песни
[Zwrotka 1]
Miał rękę, co rysowała duszę
Lata całe – kreska po kresce, dzień po dniu
Tyle kobiet przewinęło się przez serce
Ale tylko jedna zostawiła tam burzę – Aldonka.
W oczach ogień, w słowach nóż
Maciej tonął, a myślał, że płynie w nurcie snu.
[Refren]
A teraz patrzy na świat zza okna ciszy
Z Olą – spokojną przystanią w tym burzliwym życiu.
Serce mu bije, choć dłoń czasem drży
Nie przez wiek, lecz przez giełdowy krzyk.
Pieniądz leży jak cień pod stołem
A on pyta – „Co dalej, skoro nie wiem, po co w ogóle?”
[Zwrotka 2]
Z monitora spogląda sztuczna muza
Zabrała mu pracę, sny i sens – AI, bez duszy
Nie ma już rynku dla jego kresek
Choć w nich była miłość, smutek i śmierć.
Zarabia, bo umie – choć to już nie to samo
Cyfry mu szepczą, a serce mówi – „za co to wszystko, Panie?”
[Refren]
A teraz patrzy na świat zza okna ciszy
Z Olą – spokojną przystanią w tym burzliwym życiu.
Serce mu bije, choć dłoń czasem drży
Nie przez wiek, lecz przez giełdowy krzyk.
Pieniądz leży jak cień pod stołem
A on pyta – „Co dalej, skoro nie wiem, po co w ogóle?”
[Bridge]
Nie żałuje, ale boli
Nie tęskni, ale pamięta
Aldonka – jak sen, co ciągnie się za powieką
Maciej woli ciszę, niż jeszcze jedną legendę, co pęka.
[Refren – ostatni raz, ciszej]
I teraz patrzy na świat z miłością w dłoni
Z Olą – jak światło, co nie rani i nie goni.
Serce mu bije, jak dawniej w młodości
Nie przez zysk, lecz przez obecność i proste radości.
A pieniądze? Niech leżą, jak liście na wietrze
Maciej wie, że najdroższe jest to, co już wreszcie... nie ucieknie.
Стиль музыки
Pop, Post-Grunge, emotional, Throat Singing, 60-80 BPM