[Verse] Hezzu siedzi nocą ekranem przeszyty Piksele szybcy w pełnym gniewu grze Valorant szaleje jak burza w butelce Światły monitora nikną w wiecznej mgle [Verse 2] Palce na klawiaturze ślepy pęd do celu Złapane w dzień jutrzejszy zero snu zero snu Dźwięki gier przynoszące wolność z niewoli A w głowie wojna myśli smutny moloch [Chorus] Hezzu gra gra tak wyczyna W bitwach wirtualnych życie przeplata Krzyki w słuchawkach głośniej niż lawina Hej ho hej ho noc przyjaciół czas rozwalić [Verse 3] Czerwone oczy i kawy smak życia Gracz streamer wojownik wśród nas Pod ręką mysz i klawisze toną w dolinach Ciężar dnia dźwiga Hezzu on wciąż ma czas [Verse 4] Ciągle w pogoni za kolejną rundą Fragi jak łupy skarbów w rękach trzyma Adrenalina pulsuje zenit w sztormie Współzawodnicy w tle dźwięków jak chimera lekka [Chorus] Hezzu gra gra tak wyczyna W bitwach wirtualnych życie przeplata Krzyki w słuchawkach głośniej niż lawina Hej ho hej ho noc przyjaciół czas rozwalić