Letra da música
Miasto mnie dusi, plastik, beton i stres,
Każdy biegnie donikąd — ja już nie chcę tak też.
Tłum, a czuję samotność, jakbym był sam na mieście,
Krzyki, reklamy, a w środku cisza i ciśnienie w klatce.
Ludzie bez spojrzeń, zimne dłonie, zero reakcji,
Empatia jak relikt, wszystko sztuczne — interakcje.
Hasła, slogany, wszyscy mówią, nikt nie słucha,
Coraz mniej serca, więcej pustki w brzuchach.
Refren:
Wychodzę stąd, mam dość tej gry,
Wolę ciszę niż te martwe dni.
Chcę żyć naprawdę, nie udawać nic,
Świat zdziczał, a ja wracam do swoich dróg i myśli.
Kiedyś człowiek człowiekowi, dziś każdy sam,
Patrzę na miasto — twarde twarze, zimny plan.
Serca zamknięte, dusze bez ruchu, wszystko w biegu,
Brak miejsca na uczucia — tylko praca, potem sen, znów w biegu.
Nie szukam cudów, nie chcę wielkich snów,
Chcę tylko normalności, prostych ludzkich słów.
Powietrza bez smogu, drogi bez pośpiechu,
Świata bez masek i serc pustych jak beton w blokowisku.
Refren:
Wychodzę stąd, mam dość tej gry,
Wolę ciszę niż te martwe dni.
Chcę żyć naprawdę, nie udawać nic,
Świat zdziczał, a ja wracam do swoich dróg i myśli.
Estilo de música
Dark, minimalist hip-hop. Slow tempo, heavy bass, raw drums. Urban mood, noise of the city fading into quiet inner thoughts. Theme: escaping plastic, concrete, chaos and empty crowds. Feeling alone in the crowd, searching for real life and human warmth. Honest, simple lyrics, no fancy metaphors, no spiritual themes. Rough vocal tone, tired of society, emotional but controlled. No autotune, street reverb like stairwell echoes, gritty texture. Melancholic, introspective, grounded, real.