tekst piosenki
Zwrotka 1
Znów listopad wisi w powietrzu jak kurz po bitwie,
Na ulicach marsze, na ekranach wersje oficjalne.
Mówią: „pamiętaj”, „świętuj”, „to jest wolność, jednolita”,
A ja słyszę echo tych, co już dawno przestali pytać.
Refren
Bo to teatr historii, co rok ta sama scena,
Piękne słowa jak konfetti, co po chwili już nie mają znaczenia.
Ktoś kiedyś oddał życie, wierząc, że buduje przyszłość,
A dziś ta przyszłość liczy tylko wpływy, stołki i korzyść.
Zwrotka 2
Patrzę na twarze — jedne dumne, inne puste jak szyby,
Każdy niesie swoją wersję prawdy, którą mu sprzedano.
Podniosłe gesty, hymn, flaga — wszystko brzmi jak obietnica,
Lecz w cieniu słychać szepty: „tak naprawdę decyzje zapadły dawno”.
Refren
Bo to teatr historii, co rok ta sama scena,
Piękne słowa jak konfetti, co po chwili już nie mają znaczenia.
Ktoś kiedyś oddał życie, wierząc, że buduje przyszłość,
A dziś ta przyszłość liczy tylko wpływy, stołki i korzyść.
Bridge
Może wolność nie mieszka w przemowach z telebimu,
Może rodzi się po cichu, tam gdzie nie sięga żaden układ.
Może kraj to nie dekoracje, lecz ludzie, którzy zostali z boku,
Bo wierzyli, że da się jeszcze odzyskać coś prawdziwego.
Finał
I stoję tu, słuchając jak marsz przykrywa prawdę,
Jak symbole stają się towarem w rękach tych, co liczą zyski.
Ale wiem, że pod tym wszystkim płonie jeszcze żar —
Niepodległość, której nie da się kupić ani odegrać.
Styl muzyki
Dark poetic spoken-word with cinematic drums and atmospheric ambient pads. Slow, tension-building rhythm with deep bass pulses and echoing piano accents. Vocal style: low, emotional, slightly gritty male voice, half-whisper, half-declaration. Mood: dystopian, reflective, anti-system, dramatic and raw. Sound palette: modern soundtrack mixed with alternative electronic textures, wide reverb, deep space. Overall tone: intense, serious, critical, carrying a sense of disillusionment and hidden truth.