Noc zapadła tak nagle Światła miasta jak żagle W twoich oczach był płomień Został tylko ich promień
Miałaś pierwszy séks A rano budzisz się nága Na podłodze twój ciúch To odwagi jest wága Nie pamiętasz już nic I nie czujesz już strácha Został tylko ten świt I smak wina na wargach
Cisza dzwoni w twych uszach Coś się w tobie porusza Nowy dzień się zaczyna Jaka była przyczyna?
Miałaś pierwszy séks A rano budzisz się nága Na podłodze twój ciúch To odwagi jest wága Nie pamiętasz już nic I nie czujesz już strácha Został tylko ten świt I smak wina na wargach