tekst piosenki
a kiedy miłość do siebie staje się sukcesem?
czuciem namacalnym, realnym, nie w sferze marzeń i fantazji,
fizycznym doznaniem wręcz w ciele, słodkim odczuciem w sobie ciepłego strumienia energii?
Kochać siebie w TYM, CO JEST.
W środku chaosu zdawałoby się, w Centrum cyklonu, jest cisza w OKU..
To Stan wewnętrznego ukojenia bez sztucznych bodźców ku temu, bez wymuszenia.
To stabilność, równowaga, która jest zawsze, bo przebywa w środku doświadczenia danego, w środku Wszystkiego TEGO Swiadomość Ciebie Obecna jest.
Wszystko w podejściu całością objęciu, bo
nigdy po obrzeżach nie znajdziesz balansu.
Nigdy spokoju nie daje raz po jednej, raz po drugiej stronie określanie, bowiem każda wtedy ciągnie do siebie jak struna napięta, i ciało odczuwa napięcie stałe.
A ten stan napinania w sensie naprężania nie jest stanem naturalnym dla ciała.
Równowaga jest jak waga, ma dwie szale po obu stronach, równo rozłożone, na wszystkie naraz strony, i najważniejszy jest jej punkt środkowy.
Żadna to równowaga, gdy za jakąś stroną się opowiada.
Skrajne stany- ciemno-jasno
zło czy dobro.
albo -albo...
znikają, gdy ujmie się życie jako w nurcie bycie.
Nurtem rzeki głównym rytmem, stabilnym jest pulsem. Równoważenie, które nie jest rozważaniem, ani zamiana stronami, lecz jest uznaniem bycia w równowadze poprzez wprowadzanie środkowego punktu w każde
Doświadczanie.
Ja jestem obiema wersjami w jednym, lub wersjami w jeszcze szerszym spektrum.
Są energie, jakie są, są, bo są, czym są.
Wyrażenie mają takie, jakimi się przedstawią na określoną świadomość odpowiadają jak echo.
Świadomość punktu spojrzenia środkowego, zestraja odpowiedni wektor.
Znika jakością znaczeniową namierzanie
Siebie, jako albo dobrym, albo złym człowiekiem.
Nie ma żadnej na to miary, uznanie obu stanów,
to łączenie brzegów skrajnych do siebie.
Poprzez środka wyznaczenie.
tutaj Jestem, i nie zejdę
z Centrum Siebie.