tekst piosenki
[Verse]
W nocy, jak cień, skradają się sny,
Pod osłoną ciemności, zagadkowe gry,
Hiszpański inkwizytor, wyjdzie tylko niech tyknie,
W ignorantycznej ciszy, tiki nerwowe płyty krzykną.
[Verse 2]
Gdzie jest światło dnia, tam znowu zniknę,
Luminacja z jarzeniówki, diodowy drapieżny skręt,
Telefon się rozświetla, aparaty błyskają miastem,
Zgasły latarnie, nocny patrol, widma pamiętliwym pacjentem.
[Chorus]
Nocą wibracje, intensywne jak rave,
Nocą konspiracje, tajemniczy seans,
Nocą melancholia, jak Spiegelman’s Maus,
Bo nocą są historie, których baśnie nie spisały.
[Verse 3]
Boty miast patrolują, świat w sieci się nie skończył,
Wirtualna rzeczywistość, zmorom nie pozwoli lożyć,
W chaosie tych łącz, cybertraszki się miotają,
Między wiersze kody, jak szamaniczny rytuał.
[Bridge]
Nocne dźwięki miasta, murach odbity dźwięk,
Historie uliczne, w bramach wryty tekst,
Gitary i krzyki, nocnych wilków zeszyt,
Wersy o zmroku, tam czas nas nie znajdzie.
[Verse 4]
Fascynują tajemnice, ciemne kopiują pieśni,
Świt napiera, wczesnym ranem sny są tłumione,
Gdy spać będę, myśli strzeżcie mnie przed snem,
Noi nocnych opowieści, czlowiek zawsze ze mną brnie.