tekst piosenki
Intro:
W blasku lamp, w ciszy korytarzy,
Gdzie nadzieja gra szpitalnych tarcz,
Ksiądz Krzysztof w sercu swym nosi,
Czułość i wiarę, co nigdy nie gaśnie.
Wersja:
W białym fartuchu, na szpitalnej drodze,
Człowiek z misją, z sercem na dłoni,
Podaje rękę tym, którym jest ciężko,
Dla chorych jest światłem, co w mroku płonie.
Refren:
Krzysztof, Krzysztof, kapelanie dnia,
Twoje słowa jak balsam, wznoszą nas!
W trudnych chwilach z nami stoisz ty,
Dajesz wiarę, że dobro jest w nas.
Zwrotka:
W szpitalnej sali, przy łóżku w milczeniu,
Słuchasz historii, co wzruszają struny,
Rozdajesz uśmiech, chwile wytchnienia,
Nadzieja w twoich oczach jak poranna chmura.
Przejście:
Z każdym szeptem, modlitwą, co trwa,
Przemawiasz do serc, budujesz mosty,
Jesteś światłem w nocy pełnej łez,
Przynosisz pokój, gdyń zmartwione myśli.
Refren:
Krzysztof, Krzysztof, kapelanie dnia,
Twoje słowa jak balsam, wznoszą nas!
W trudnych chwilach z nami stoisz ty,
Dajesz wiarę, że dobro jest w nas.
Outro:
Ksiądz Krzysztof, w białym fartuchu,
Każdy krok twój, to miłości ruch,
Trzymasz w ramionach te wszystkie sny,
Twój kapłański dar – to nasz wspólny rytm.