[Verse] Pojechaliśmy na weekend W stronę górskich wzgórz Kościelisko nas wita Blisko gór Nie po róż Zakopane blade Przereklamowany tłum Tam gdzie spokój leży W ciszy górskiej dum [Verse 2] Z balkonu podziwialiśmy Giewont w porannej mgłej Z ciepłą kawą w dłoni W chmurach głowa drży Tam Gdzie strumień płynie Wodospad brzmiał W szumie wody Z sercem w górach Każdy krok się tkał [Chorus] Hej Hej W góry Duchy Wołają dziś nas Tutaj czas się przemyka Jak wicher przez las Kościelisko wzywa Choć Zakopane grzmi Tam odnajdziesz spokój Gdzie woda z góry lśni [Verse 3] Ścieżką krętą szliśmy Krok po kroku w dal Pod stopami szmerkał Skalisty naszych gór szlak Gdzieś daleko miasto Szum jego do oddali Tutaj w cieniach drzew Serce nam się pali [Verse 4] Gitarowe struny Skrzypce wiatru w duszy gra Vierając melodie Miedzy górskimi pasmami pełna jest gra Bębny pulsują Echo górskich serc Tam Gdzie cisza mieszka Tam znajdujemy sens [Chorus] Hej Hej W góry Duchy Wołają dziś nas Tutaj czas się przemyka Jak wicher przez las Kościelisko wzywa Choć Zakopane grzmi Tam odnajdziesz spokój Gdzie woda z góry lśni