Songteksten
Odszedłeś cicho, bez pożegnania,
Jak ktoś, kto nie chce snu nam zakłócać
Zostały słowa, wspomnienia, śmiech i plany,
I pusty dom, co echem woła: „trwaj”.
Żegnaj, Tadku, wujku ukochany,
Twoje serce już odpoczywa tam, gdzie nie ma łez.
Choć tak trudno dziś powiedzieć „żegnaj”,
W naszych sercach zawsze będziesz — żywy blaskiem gwiazd.
Jak ojciec, brat, przyjaciel szczery,
Pomagałeś, gdy brakło sił.
Twój uśmiech w nas zostanie na zawsze,
Jak cichy znak, że byłeś, żeś żył.
Żegnaj, Tadku, wujku ukochany,
Twoje serce już odpoczywa tam, gdzie nie ma łez.
Choć tak trudno dziś powiedzieć „żegnaj”,
W naszych sercach zawsze będziesz — żywy blaskiem gwiazd.
Gdy do Rydułtów przyjeżdżałeś,
Nasz dom w Pszowie też odwiedzałeś,
Zawsze z uśmiechem i dobrym słowem —
Jak promień słońca w dzień pochmurny, nowy.
Żegnaj, Tadku, wujku ukochany,
Twoje serce już odpoczywa tam, gdzie nie ma łez.
Choć tak trudno dziś powiedzieć „żegnaj”,
W naszych sercach zawsze będziesz — żywy blaskiem gwiazd.
Przy stole razem wspominaliśmy,
Śmiech Twój wciąż w sercach naszych brzmi.
Dziś żegnamy Cię z łzą w oku, Tadziu,
Niech dobry Bóg prowadzi Cię w sny.
Żegnaj, Tadku, wujku ukochany,
Twoje serce już odpoczywa tam, gdzie nie ma łez.
Choć tak trudno dziś powiedzieć „żegnaj”,
W naszych sercach zawsze będziesz — żywy blaskiem gwiazd.
Przy stole razem wspominaliśmy,
Śmiech Twój wciąż w sercach naszych brzmi.
Dziś żegnamy Cię z łzą w oku, Tadziu,
Niech dobry Bóg prowadzi Cię w sny.
Niech Aniołowie prowadzą Cię w górę,
Gdzie światło nigdy nie gaśnie już.
Tam znajdziesz spokój, którego szukałeś,
Tam czeka Bóg, Twój wieczny dom.
Żegnaj, Tadku, wujku ukochany,
Twoje serce już odpoczywa tam, gdzie nie ma łez.
Choć tak trudno dziś powiedzieć „żegnaj”,
W naszych sercach zawsze będziesz — żywy blaskiem gwiazd.