Lyrics
Gdy brakowało mi siły i dnia było zbyt wiele,
ty byłeś obok — zwyczajnie, jak robią to przyjaciele.
Bez rad, bez morałów, bez zbędnych zdań,
wystarczyło, że byłeś — i strach znikał gdzieś w dal
Nie pytałeś „dlaczego”, nie chciałeś nic zmieniać,
po prostu uczyłeś mnie życia jakiego uważałam, że nie ma
Więc jeśli kiedyś zwątpię i zgubię swój ślad,
pamiętaj, że twoja przyjaźń — to był najcenniejszy skarb
Nie każdy ratunek ma formę wielkich słów,
czasem to tylko ktoś, kto jest — i to wystarczy znów.Gdy brakowało mi siły i dnia było zbyt wiele,
ty byłeś obok — zwyczajnie, jak robią to przyjaciele.
Bez rad, bez morałów, bez zbędnych zdań,
wystarczyło, że byłeś i mógł się powstrzymać nie istnieć świat
Więc jeśli kiedyś zwątpię i zgubię swój ślad,
pamiętaj, że twoja przyjaźń — to był mój największy skarb
Nie każdy ratunek ma formę wielkich słów,
czasem to tylko ktoś, kto jest — i to wystarczy znów.