Lyrics
Zwrotka 1
Na mokrych chodnikach noc oplata mnie,
Idę powoli, bo wciąż próbuję znaleźć sens.
Latarnie migają jak niedospane sny,
A w mojej głowie ty — niewypowiedziane „my”.
Refren
A gdy spadnie deszcz, zmyje nasz cały strach,
Niech płynie po dłoniach, nie będę chować łez.
Tam, pod cieniem drzew, rozpłynie się stary gniew,
Może jeszcze raz poskładam w całość ciebie i mnie.
Zwrotka 2
Twoje imię ciąży jak poranny chłód,
Znów gubię się w mieście, które pamięta twój ruch.
Przy ścianach bloków echo niesie szept,
Że nawet jeśli boli — nadal chcę iść w ten świat.
Refren
A gdy spadnie deszcz, zmyje nasz cały strach,
Niech płynie po dłoniach, nie będę chować łez.
Tam, pod cieniem drzew, rozpłynie się stary gniew,
Może jeszcze raz poskładam w całość ciebie i mnie.
Bridge
A jeśli nie wrócisz — zostawię ci światło w oknie,
Może kiedyś dojdziesz tam, gdzie cisza mówi głośniej.
W letnich kroplach tańczę sam, ale wciąż pamiętam,
Jak trzymaliśmy się w noc, gdy wszystko było świętem.
Refren (final)
A gdy spadnie deszcz, zmyje nasz cały strach,
Niech płynie po dłoniach, nie będę chować łez.
Tam, pod cieniem drzew, rozpłynie się stary gniew,
Może jeszcze raz poskładam w całość ciebie i mnie.
Style of Music
Emo-pop track with a rainy summer atmosphere. Melancholic but catchy mood. Soft synth pads, gentle electric guitar with light chorus effect, subtle piano layers. Tempo around 85–95 BPM. Smooth, pulsing beat with soft kick, airy snare, and light trap-style hi-hats. Emotional and intimate vocals with mild reverb. Vocal melody simple, melancholic, with a strong, memorable chorus. Overall vibe: nostalgic, walking through city streets after rain, warm summer evening, emotional reflection, a blend of sadness and hope. Modern, radio-ready production.