Lyrics
1 ZWROTKA:
Podobno do domu z golonka wracał trzy, cztery dni, jak stał na bramce w rosmanie to za zakupy nie płacił nikt. U ślusarzy nie dawał rady i go Kołocz do PePożu wziął, raz dał mu zanieść gaśnice i chuj nie trafił na wlot. Jak bym go posłał na próby to był by największy żart, on kurwa nawet nie wiedział że jeden plus jeden to dwa. Gdybym mu sprawdził gaśnice, to wtedy bym krzyczał jak cham.
REFREN:
Jadę z Nim jak z pożarem, jak wskazówka z zegarem, jak Barca z Realem jak z każdym baranem.
Na podziele jest cisza, jakby wdupił Zawisza, teraz Miałczur posłuchaj jak Kierownik Cię zruchał.
2 ZWROTKA:
Wielki kapitan siatkówki to chyba był jakiś żart, piłka leci na pole a on krzyczy że aut!
W ostatnim meczu z boiska sam kretyn zlazł i zapierdalał do szatni bo się w gacie zesrał.
Zadupczył Nam cały turniej a potem śpiewał, że Ja!
REFREN:
Jadę z Nim jak z pożarem, jak wskazówka z zegarem, jak Barca z Realem jak z każdym baranem.
Na podziele jest cisza, jakby wdupił Zawisza, teraz Miałczur posłuchaj jak Kierownik Cię zruchał.
3 ZWROTKA:
A Jakbyś tak spytał wieczorem żonę o seks, pamiętaj chłopcze już miała bo tam rano był Grześ!
REFREN:
Jadę z Nim jak z pożarem, jak wskazówka z zegarem, jak Barca z Realem jak z każdym baranem.
Na podziele jest cisza, jakby wdupił Zawisza, teraz Miałczur posłuchaj jak Kierownik Cię zruchał.
Style of Music
Rap, Anger, Male Voice, 80-120 BPM