Lyrics
[Verse]
Scroll życia, ekran świeci, pikselowe sfery
Enzzi w eter wchodzi, jakby rządził eterem
Kamera w oku, dusza w kadrze, filmy kręci w żarze
Gada o świecie, jakby życie było w jego bazie
Pływa w sieci, niczym rekin w oceanie
Opinie kroi, jakby były sushi na ekranie
Palce lecą po klawiaturze, jak bieg maratoński
Mikrofon w ręce, głos ostry jak miecz japoński
[Chorus]
Enzzi na szczycie, jego świat to klip
Klik, klik, subskrybujesz jego bit
Wirtualny król, ekran jego tron
Enzzi prowadzi, ty patrzysz w to jak w dom
[Verse 2]
Algorytmy śledzą, on im gra na nosie
Komentarze płyną, w tym jest jego głosie
Z klatki na klatkę, skacze, jak w parkourze
Świat w Full HD, na YouTube'owym murze
Nie ma czasu na pauzę, treść leci jak rzeka
Gada z humorem, że nawet smutek ucieka
Każdy odcinek, to jak mixtape z duszą
Zaraża vibe'em, ludzie go nie porzucą
[Chorus]
Enzzi na szczycie, jego świat to klip
Klik, klik, subskrybujesz jego bit
Wirtualny król, ekran jego tron
Enzzi prowadzi, ty patrzysz w to jak w dom
Style of Music
and sharp snares, gritty beats with vinyl crackle, minimal bassline, hip hop, boom bap, rap