Lyrics
**Refren:**
Czasem chciałbym zniknąć, zaszyć się gdzieś w cieniu,
Nie pytać o jutro, nie tonąć w spojrzeń zgiełku.
W głowie tysiąc myśli, każda z nich mnie rani,
A ja tylko chcę znaleźć miejsce między nami.
**Zwrotka 1:**
Nie wiem, co się dzieje – życie płynie jak rzeka,
A ja stoję na brzegu, patrzę, jak czas ucieka.
Wszyscy gonią coś dalej, ja szukam czegoś bliżej,
Cisza czasem krzyczy, ale nikt jej nie usłyszy.
Każdy dzień to walka, każdy krok to nowe brzemię,
Czasem mam dość świata, choć kocham go na przemian.
W kieszeni same drobne, marzenia jak banknoty,
Zniszczone od łez – lecz wciąż idę, mimo blokad w głowie.
**Refren:**
Czasem chciałbym zniknąć, zaszyć się gdzieś w cieniu,
Nie pytać o jutro, nie tonąć w spojrzeń zgiełku.
W głowie tysiąc myśli, każda z nich mnie rani,
A ja tylko chcę znaleźć miejsce między nami.
**Zwrotka 2:**
Mam wrażenie, że wszystko kręci się w kółko,
Te same błędy, te same twarze – powrót do punktu.
Nie wiem, czy warto wierzyć w lepsze jutro,
Skoro przeszłość zostawia w sercu ślady na smutno.
Każdy ma swoją maskę, swoją grę w tej scenerii,
A ja chcę być sobą, choć to wywołuje śmiechy.
Prawda jest jak cień – zawsze za mną podąża,
Ale kiedy patrzę w lustro, widzę w nim tylko chłopca.
**Refren:**
Czasem chciałbym zniknąć, zaszyć się gdzieś w cieniu,
Nie pytać o jutro, nie tonąć w spojrzeń zgiełku.
W głowie tysiąc myśli, każda z nich mnie rani,
A ja tylko chcę znaleźć miejsce między nami.
**Outro:**
Może kiedyś odnajdę, to czego mi brakowało,
Może świat zrozumie, choć przez chwilę moje ciało.
A na razie piszę słowa, by zbudować z nich schronienie,
Bo to jedyne miejsce, gdzie odnajduję ukojenie.