歌詞
Intro (zimno)
To nie jest atak na kobiety.
To jest wybór, którego nie każdy facet potrafi dokonać.
---
Zwrotka 1
Jedno spojrzenie — tracisz grunt,
myślisz, że prowadzisz, a to cudzy ruch.
Słowo „miłość” jak karta przetargowa,
dotyk sprzedawany, nie dana obietnica.
Owija cię snem, ciałem i blaskiem,
jak zagra — zatańczysz, bez pytań, bez przerw.
Oddajesz czas, pieniądze i twarz,
bo myślisz, że pożądanie to raj.
Nie pytasz „dokąd”, nie pytasz „czemu”,
bo wygodniej wierzyć niż widzieć schemat.
Myślisz, że wybrałeś — nie,
to ty zostałeś wybrany pod plan.
---
Refren (agresywny)
Pod jej butem — twoja duma!
Pod jej butem — twoje „ja”!
To nie miłość, to eksploatacja,
bierze wszystko, nic nie da!
Pod jej butem — twoje oczy!
Widzisz tylko to, co chce!
Jak zagra — zatańczysz,
to nie związek — to układ jest!
---
Zwrotka 2
Księżniczka szkła i luster,
zakochana w sobie po granice.
Ty sponsorujesz sny i zachcianki,
bo „facet ma dawać” — znasz tę różnicę.
Liczy gesty, liczy ceny,
ty liczysz, ile z ciebie zostało.
Gdy zgaśnie blask i muzyka,
zostaje rachunek i puste słowa.
Miasto nauczyło ją brać,
nie budować, nie stać obok.
Miłość dla niej to poziom życia,
nie wspólna droga, tylko kontrakt.
---
Zwrotka 3 (kontrast – prawda)
A są kobiety z dala od świateł,
z ziemią pod paznokciami, z sercem na dłoni.
Pracowite, skromne, czasem biedniejsze,
ale bogatsze w to, czego nie kupisz.
Naturalne piękno bez filtra i lustra,
nie muszą błyszczeć, by być kimś.
Nie liczą, co dostaną —
pytają, co razem zbudujecie.
Nie chcą tronów ani sponsorów,
chcą partnera, nie bankomatu.
Stoją obok, nie na tobie,
i nie mylą miłości z zabawą.
---
Bridge (cios w punkt)
To nie uroda oślepia.
To strach przed prostą prawdą.
Bo łatwiej zapłacić za iluzję
niż nauczyć się być odpowiedzialnym.
---
Ostatni refren (krzyk)
POD JEJ BUTEM — NIE STANĘ!
NIE SPRZEDAM SIĘ ZA FANTAZJĘ!
Wybieram serce, pracę i spokój,
nie teatr, lustra i manipulację!
---
Outro (spokojnie, twardo)
Nie każda bieda jest brakiem.
Nie każdy blask jest wartością.
Czasem najpiękniejsze rzeczy
nie krzyczą — tylko trwają.