歌詞
[Verse]
Miasto śpi lecz ulice nie gasną
Ciemny zaułek cegłami opasłą
Tam gdzie światło latarni się zbliża
Rozgrywa się nocna piekła sceneria
[Chorus]
Błękitne światła biją po ścianach
Walka toczy się na rogu kasztana
Poznań patrzy jak huk się rozdziera
Policja wciąż czuwa pośród terroru cienia
[Verse 2]
Szerokie place bruk dźwiękiem kłonąc
Czułość mroźna nocy co więzy łączy
Gdzieś daleko radiowóz się zwala
Tam odwaga jak taran pokonuje zła ściana
[Chorus]
Błękitne światła biją po ścianach
Walka toczy się na rogu kasztana
Poznań patrzy jak huk się rozdziera
Policja wciąż czuwa pośród terroru cienia
[Bridge]
Oni nie śpią gdy zegar wybija
O każdą noc w bruku igra linia
Każdy zakręt tajemnicą spowity
W ich rękach wschodzi świat czystej syty
[Verse 3]
Koguty krzyczą rozrywając ciszę
Walka o spokój o porządek życie
Poznań budzi się w blasku poranka
Zapamiętaj noc co była niczym walka