歌詞
(Zwrotka 1)
Zamknięty w sobie, jak w betonowej ścianie,
Nie wiem, jak wyrwać się z tego stanu.
Nie wierzę w siebie, lęk paraliżuje,
Każdy krok do przodu - głos mnie zatrzymuje.
Ale oni są, ci, których wybrałem,
Przyjaciele jak rodzina, której nie miałem.
Dają mi siłę, gdy życie mnie miażdży,
Ich obecność to jedyne, co mnie podnosi.
(Refren)
Chcę kochać, ale nie wiem jak,
Moje serce to labirynt, a ja zgubiłem szlak.
Rodzina to puste słowa, fałszywe oblicza,
Przyjaciele to światło, które mnie zachwyca.
(Zwrotka 2)
Krzyczę w środku, lecz głos nie wychodzi,
Chcę coś zmienić, ale strach mnie goni.
Miłość - słowo tak wielkie i obce,
Chcę ją znaleźć, lecz boję się otworzyć serce.
W ciemności moi ludzie są promieniem,
Dzięki nim wiem, że nie jestem cieniem.
Rodzina mówi mi, kim mam być,
Przyjaciele dają mi przestrzeń, bym mógł żyć.
(Refren)
Chcę kochać, ale nie wiem jak,
Moje serce to labirynt, a ja zgubiłem szlak.
Rodzina to puste słowa, fałszywe oblicza,
Przyjaciele to światło, które mnie zachwyca.
(Bridge)
Gitary krzyczą, jakby czuły mój ból,
Na scenie walczę, choć życie to mrok i chłód.
Marzę o miłości, o czymś prawdziwym,
Ale boję się być kimś zupełnie szczerym.
(Refren – powtórzenie z energią)
Chcę kochać, ale nie wiem jak,
Moje serce to labirynt, a ja zgubiłem szlak.
Rodzina to puste słowa, fałszywe oblicza,
Przyjaciele to światło, które mnie zachwyca.
(Outro)
Zamknięty w sobie, lecz nie jestem sam,
Moi ludzie przy mnie, razem walczymy tam.
Nie wiem, jak znaleźć miłość w tym chaosie,
Ale wiem, że dzięki nim jeszcze oddycham w tym losie.