歌詞
Zwrotka:
4 rok po roku swoje w ciężkich za gowniaka butach polatałem,
Z tąd zasada numer 1 że nie kłamie,
Jak już boli jak już trzeba delikatnie poukrywam niedo nie po nie po to już zapomniałem.
Prawda Nie zawsze dobrze odbierana, w każdej chwili być może srogo ukarana,
Jeden debil drugi debil pod sufitem nieźle pojebane a po wszystkim jakby nic,
Każdy wie co grane,
Refren:
Czwarty rok, dalej lecę w brudnych kicksach na ulicach,
Prawda w sercu, ale czasem w rękach ciężka waliza,
Nie ściemniam, nie mam w tym żadnej cholernej profity,
Bo kto kłamie, kończy w rowie z rękami na modlitwy.
Patrzysz w oczy, nie wiesz, czy to prawda, czy jest fałsz,
Pierd** prawo, skoro sprawiedliwości nie ma już!
Jeden goni drugi, gubią prawdę jak nienawiść,
Każdy tu się bawi, jakby miał wszystko na styk.