Testi
„Turbo Pluje, Psycho Jedzie” — wersja agresywna
Wy mi gadacie, że to pseudo-Mustang? Pierdolicie bzdury jak boty,
A ja wciskam gaz, turbo pluje, a was znosi z drogi jak złomowate truchła, lamusy.
Mój 2.3 robi swoje, bez ściemy — prawdziwy koń, nie zabawka,
A wasze auta? Kopa w ryj mają większego niż moc pod maską, patola brykowa.
Wjeżdżam w rewir, i słyszę te szczury: „to nie Mustang, to popierdółka”,
Ale jak wciskam gaz, to wam czerepy odbija, robi w mózgach dziurkę jak kulka.
Macie fury po przejściach, skrzynia wyje jak wasze stare w nerwach,
I jeszcze drzecie ryje? Wy się weźcie za mechanika, a nie za rapową „ekspertyzę”, barany z przerwą.
Ja nie muszę mieć V-ósemki, żeby robić wam wstyd —
Jak chcecie porównań, to podjedźcie na światła, zobaczymy kto tu zniknie w dymie, cwele.
Wasze blachy to śmiech, ledwo trzymają się na spawie,
Mój turbo koń jak kopnie, to wam ego frunie w asfaltowe trawy.
Wy mi gadacie, że to pseudo-Mustang? Pierdolicie bzdury jak boty,
A ja wciskam gaz, turbo pluje, a was znosi z drogi jak złomowate truchła, lamusy.
Mój 2.3 robi swoje, bez ściemy — prawdziwy koń, nie zabawka,
A wasze auta? Kopa w ryj mają większego niż moc pod maską, patola brykowa.
Turbo syczy jak wąż, jak wjeżdżam — robi się cicho,
Bo każdy cwaniak co gadał pierdoły nagle patrzy na asfalt, bo boi się prawdy jak lustra do swoich gratów, skurwysynu.
Na rondach mijam was bokiem, gubię was w trzech sekundach,
A wy? Lepiej wam iść na autobus, bo wasze gruchoty męczą się przy dwóch osobach na fotelach w przodach.
Wasze gadanie to smog — dużo hałasu, zero treści,
A mój Mustang, choć 2.3, to styl, którego nie kupi żaden pajac z waszej wsi.
Gówno mnie obchodzi, kto co pieprzy —
Jak chcecie sprawdzać legendę, to ustawcie się w nocy, tylko nie płaczcie po pierwszym biegu, że was życie mierzy.
Wy mi gadacie, że to pseudo-Mustang? Pierdolicie bzdury jak boty,
A ja wciskam gaz, turbo pluje, a was znosi z drogi jak złomowate truchła, lamusy.
Mój 2.3 robi swoje, bez ściemy — prawdziwy koń, nie zabawka,
A wasze auta? Kopa w ryj mają większego niż moc pod maską, patola brykowa.
Gadajcie dalej, im więcej szczekacie, tym głośniej turbo się śmieje,
Bo legenda to nie cyfra — to jak jedziesz, jak stoisz, jak ich zamiatasz w terenie.
I wiedz jedno, bracie: nie muszę mieć V8, by robić rozpierdol na mieście,
Bo Mustang to Mustang — a reszta to tylko szum, farmazon i wieczne kompleksy w teście.