Paroles
[Intro – oddech, bardzo cicho]
Nie krzycz.
One słyszą lepiej niż ty.
[Zwrotka 1]
Miasto nie śpi — ono czeka,
Okna patrzą jak puste oczy.
Ulice znają ten krok,
Ten powolny, bez celu, nocny.
Zapach śmierci wisi w powietrzu,
Cisza jest zbyt gęsta, by była normalna.
Każdy cień wygląda jak ruch,
Każdy ruch jak koniec.
[Przejście – półszept]
Nie są szybkie.
Ale nigdy nie męczą się.
[Refren – niski, powtarzalny]
Kiedy martwi chodzą,
Żywi muszą zniknąć.
Nie ma bohaterów,
Są tylko ci, co jeszcze oddychają.
Świat się skończył bez hałasu,
Teraz tylko czekanie.
Na świt…
Albo na błąd.
[Zwrotka 2]
Drzwi zamknięte nie dają spokoju,
Każde skrzypnięcie to pytanie.
Czy to wiatr,
Czy ktoś, kto już nie pamięta swojego imienia.
Głód zmienia ludzi szybciej niż strach,
Zaufanie kończy się pierwsze.
Czasem żywi są gorsi
Niż ci, co dawno umarli.
[Bridge – cisza, pojedyncze słowa]
Nie patrz im w oczy.
Nie zatrzymuj się.
Nie licz ciał.
Licz kroki.
[Refren – mocniej, ale chłodno]
Kiedy martwi chodzą,
Każda noc jest próbą.
Nie o odwagę —
O rozsądek.
Nie wygrywasz walcząc.
Wygrywasz, zostając niezauważonym.
[Outro – szept, wygaszenie]
Jeśli słyszysz ich jęk,
Są już za blisko.
Oddychaj.
I idź dalej.