Paroles
Kiedy noc zapada, my wychodzimy w miasto,
Tam, gdzie dziewczyny, gdzie życie daje nastrój.
Ostre spojrzenia, uśmiechy z blaskiem,
C-Gun łowi chwile, bo życie to jest jazda.
Nie ma zasad, nie ma granic, tylko zabawa,
Każda z nich to historia – piękna, choć trudna sprawa.
Nie pytamy o przeszłość, liczy się chwila,
Ośmiopak króluje, noc się rozpoczyna!
Łowcy nocy, polujemy w tłumie,
Cazadores de la noche, la vida nos consume.
Taniec, drinki i dziewczyny wokół nas,
Baile y copas, esta noche no tiene final.
En las calles, bajo la luna brillante,
Cuerpos que se mueven, fuego tan vibrante.
Ella me mira, susurra: „Eres el rey”,
Le contesto: „Esta noche, el mundo es mi ley.”
No hay prejuicios, solo diversión,
Cada chica aquí es pura tentación.
Brindamos por la noche, por la pasión viva,
En Długołęka y Poniatowa, la fiesta no termina.
Łowcy nocy, polujemy w tłumie,
Cazadores de la noche, la vida nos consume.
Taniec, drinki i dziewczyny wokół nas,
Baile y copas, esta noche no tiene final.
Nie mów, że to złe, bo my tylko się bawimy,
No digas que es malo, solo vivimos y reímos.
Każda noc to inna historia,
Cada noche, una nueva memoria.
Z palemką drink, jej uśmiech w blasku,
Con un trago y su sonrisa, somos reyes del ocaso.
Mówią o nas „łowcy”, no to łowimy,
Na parkiecie królowe, każdą zauważymy.
Ona mówi: „C-Gun, może mały toast?”
Odpowiadam: „Za naszą noc, niech trwa wieczność!”
Włodarz w kącie już rozkręca show,
Śmiechy, żarty, noc nas porywa flow.
Nie ma granic, wszystko jest możliwe,
Ośmiopak na mieście, życie to chwile!
Łowcy nocy, polujemy w tłumie,
Cazadores de la noche, la vida nos consume.
Taniec, drinki i dziewczyny wokół nas,
Baile y copas, esta noche no tiene final.
W blasku neonów, my gramy swoją grę,
Bajo las luces, jugamos sin retroceder.
Łowcy nocy, tak żyjemy,
Cazadores de la noche, así nos movemos.
Poniatowa i Długołęka królują dziś,
En estas calles, somos el fuego que no va a morir!