Paroles
Drogi dwie, różne jak dzień i noc,
Franek na prawnika, prawo wziął za moc.
John w mrok ucieka, nielegalny świat,
Ale w tajemnicy razem grają ten fach.
Zwrotka 1:
Franek Turbina, w prawo patrzy teraz,
W książkach szuka prawdy, już zła nie wybiera.
Ale nocą dzwoni John, planów snuje sto,
Z Johnem wszystko grają, choć nikt nie wie to.
John Grands, zaś w cieniach się skrył,
Tam, gdzie rządzi chaos, nielegalny styl.
Franek kryje ślady, robi czystą grę,
Gdy system się zbliża, zawsze wyprzedza ich dzień.
Refren:
Drogi dwie, różne jak dzień i noc,
Franek na prawnika, prawo wziął za moc.
John w mrok ucieka, nielegalny świat,
Ale w tajemnicy razem grają ten fach.
Zwrotka 2:
Franek w sądzie mówi: „To nie była droga,
Ale czasem trzeba, by wygrała wola."
John przynosi dane, których nikt nie zna,
Franek robi czystki, śladów nigdzie nie ma.
Gdzieś na skrzyżowaniu spojrzenia ich spotkały,
Choć na jawie wrogów, w sekrecie byli braćmi.
„Bracie, tylko my wiemy, jak grać ten plan,
Ty w białych rękawiczkach, ja w cieniu gram.”
Refren:
Drogi dwie, różne jak dzień i noc,
Franek na prawnika, prawo wziął za moc.
John w mrok ucieka, nielegalny świat,
Ale w tajemnicy razem grają ten fach.
Most:
Franek w kodeksie, John na ulicy,
Dwa różne światy, lecz wspólne ambicje.
Razem tworzą coś, czego nikt nie dostrzeże,
Gra podwójna – system nie wie, że przegrał w tej przestrzeni.
Refren:
Drogi dwie, różne jak dzień i noc,
Franek na prawnika, prawo wziął za moc.
John w mrok ucieka, nielegalny świat,
Ale w tajemnicy razem grają ten fach.
Outro:
Franek w sądzie, John w cieniu trwa,
Tajemnica ich łączy, dwie twarze, jedna gra.
Czy świat ich kiedyś złapie? Czy odkryje kłamstwa?
Na razie milczenie to ich wspólna prawda.